Inspirację na tę sałatkę zaczerpnęłam w tym przytulnym, małym bistro, do którego czasem chodzę z mamą i córką. Jedzenie, które serwują jest całkiem zdrowe i mają dość szeroki wybór bardzo ciekawych i unikalnych pizz, kanapek i sałatek. Serwują dużo organicznego jedzenia i mają sporo opcji, które są przyjazne wegetarianom i weganom. Ponadto, regularnie organizują specjalne wydarzenia, na które ich szef kuchni (któremu zdarza się mieć głos anioła) tworzy wyszukane menu, które jest specjalnie dostosowane do okazji (chociaż sądząc po ilości masła i parmezanu, które wchodzą do tego ravioli ze szpinaku i ricotty, myślę, że lepiej trzymać się regularnego menu, jakkolwiek niesamowicie dobrze to wygląda)! Wracając do sałatki... Moja córka i ja byliśmy w bistro w zeszły piątek na "La Fête au Village", fenomenalny występ prawdziwych afrykańskich artystów, którzy tańczyli, śpiewali, grali muzykę (A-M-A-Z-I-N-G perkusji) i opowiadali historie, podczas gdy my jedliśmy i piliśmy do woli. Wybrałam lekkie grillowane warzywa i pesto panino i podzieliłam się z córką piękną ciepłą sałatką z koziego sera i cukinii. Była absolutnie przepyszna i od razu postanowiłam, że spróbuję ją odtworzyć w domu, wprowadzając kilka drobnych modyfikacji. Nie czekałam zbyt długo, bo już dziś wieczorem to się stało! Teraz moja córka będzie bardzo zazdrosna, kiedy zobaczy te zdjęcia. Tak się składa, że jest ona wielką pasjonatką cukinii. I jest mi niezmiernie przykro donieść, moja droga słodka córko, że ta sałatka, którą właśnie zrobiłam, była niebiańsko dobra, nawet bardziej niż ta, którą mieliśmy w Tributerre poprzedniej nocy! (przepraszam Davide, twoja też była naprawdę dobra, wiesz!) Była niewiarygodnie smaczna, świeża i lekka, a jednocześnie niesamowicie satysfakcjonująca i sycąca, prawdopodobnie z powodu ciecierzycy. To na pewno stanie się dla mnie regularne. Chcę to zjeść jeszcze raz jutro i pojutrze... Poważnie, gdyby podano mi tak dobrą sałatkę w restauracji, osobiście podziękowałabym szefowi kuchni! Och, i Tasha, następnym razem jesteś tutaj, zrobię ci jeden, obiecuję! A może uda mi się zrobić jedną, kiedy przyjadę z wizytą w ten weekend? Składniki (Obsługuje 1) 1 cukinia, pokrojona w cienkie plastry papierowe, wzdłuż 10 oliwek kalamata, grubo posiekanych ½ filiżanki ciecierzycy, ugotowanej i schłodzonej (lub z puszki) 20g koziego sera, pokruszonego Garść mesclun 1 kromka chleba pełnoziarnistego, tostowany i pokrojony na 5 pasków Dressing ½ łyżki oliwy z oliwek ½ łyżki białego octu winnego ½ łyżki fleurs d'ail ½ łyżki kaparów ¼ łyżeczki suszonego oregano 1/8 łyżeczki soli Szczypta pieprzu Wyciśnięty sok z cytryny Instrukcje Dodaj wszystkie składniki dressingu do średniej miski i ubij widelcem do połączenia. Dodamy cukinię i delikatnie wymieszamy, aż wszystkie plasterki będą równomiernie pokryte. Ułóż mesclun na obwodzie talerza i ułóż na środku kopczyk z cukinii. Posypać ciecierzycą, oliwkami kalamata i pokruszonym kozim serem. Ułożyć paski tostów wokół sałatki i natychmiast podawać. 7 punktów

Komentarze (0)

Zostaw komentarz

Warto przeczytać